Dziś w wieku 98 lat zmarła jedyna i niepowtarzalna
Irena Kwiatkowska.
Zawsze z nami była, od zawsze. Wielki żal po odejściu Pani Ireny….
źródło foto: filmweb.pl
“Kabaret Starszych Panów“, “Wojna domowa“, “Czterdziestolatek” – to tylko garść moich ulubionych programów kabaretowych i filmów z udziałem Pani Ireny.
Była niesamowita, pełna energii i werwy……
– Żeby być szczęśliwym, trzeba kurczowo trzymać się teraźniejszości – mówiła jeszcze dwa lata temu w wywiadzie pt. “Wybieram się na Księżyc” dla “Dużego Formatu” – Wielu ludzi tylko pozornie żyje tu i teraz, w rzeczywistości są mieszkańcami odległych czasów. Jedni żyją pięć lat temu, inni dwadzieścia albo nawet pięćdziesiąt. Rozpamiętują: “Szkoda, że nie wyjechałem do Ameryki… Chociaż może jednak lepiej, że zostałem… Ale z drugiej strony, gdybym wyjechał, byłbym bogaty”. Albo: “Szkoda, że ożeniłem się z Zosią, a nie z Marysią”. Albo: “Taki byłem wtedy piękny i młody, nie to co teraz”. I tak w kółko. Człowiek jest wtedy tak zajęty rozpamiętywaniem, że teraźniejszość przechodzi mu koło nosa.
2,590 total views, 1 views today